Sztuka dobrej prezentacji nie polega wyłącznie na umiejętności pięknego wysławiania się i wpływania na emocje audytorium, to również sprawne, skuteczne przezwyciężanie lęku i własnych słabości. Każdy z nas, występując publicznie, odczuwa lekką tremę – to zupełnie normalne – chodzi jednak o to, żeby powstały w ten sposób stres wykorzystać motywująco, pokrzepiająco. Jak to zrobić?
Zasada pierwsza – lepiej wiedzieć z kim ma się do czynienia
Przygotowując się do prezentacji, zrób dokładny, kompleksowy research – gdzie odbędzie się prezentacja, w jaki sposób będzie wyposażona sala, jak ona wygląda, no a przede wszystkim kto będzie publicznością. Znając swoich słuchaczy w pewien sposób oswajamy się z nimi. Jeżeli wiemy, że będzie to grupa studentów, to nie dość, że będziemy wiedzieć w jaki sposób z nimi rozmawiać, jakie treści mogą ich zainteresować, a zatem jak poprawnie skonstruować prezentację, to jeszcze dzięki temu łatwiej, swobodniej będzie nam przed nimi przemawiać.
Zasada druga – nie spóźnij się
Nie ma nic gorszego niż skumulowanie stresu, związanego ze świadomością, że możemy nie zdążyć na naszą arcyważną prezentację, z tremą przed wystąpieniem publicznym. Wyobraźmy sobie, że zziajani, spoceni wpadamy na salę, myśląc jeszcze wciąż o tym, czy na pewno zaparkowaliśmy w dozwolonym miejscu i nagle musimy płynnie przejść do rozmowy na temat trudnych i złożonych procesów ekonomicznych, rzucając jednocześnie jakiś zgrabny żart i przyciągając uwagę publiczności. To po prostu nie ma prawa się udać. Bądź na miejscu chwilę wcześniej, spokojnie zaparkuj, popraw fryzurę, podłącz sprzęt. Nie dokładaj sobie dodatkowego stresu.
Zasada trzecia – bądź przygotowany
Niezwykle ważną rzeczą jest również odpowiednie przygotowanie merytoryczne do prezentacji. Przede wszystkim musimy dobrze opanować swój tekst. Stres związany z lekką, towarzyszącą nam tremą wystarczy – nie musimy sobie dokładać stresu, związanego z rozpaczliwą próbą przypomnienia sobie tekstu. Nadto, ważne jest, aby zgłębić wiedzę, zawartą w prezentacji. Miejmy do powiedzenia coś więcej, niż tylko to, co zawarliśmy na slajdach. Dzięki temu, przy okazji przygotujemy się na ewentualne pytania publiczności.
Zasada czwarta – weź głęboki oddech
Przed samym wyjściem „na scenę” weźmy kilka głębokich wdechów. To pomoże nam dotlenić mózg i skoncentrować się na temacie wystąpienia. Wysokie ciśnienie nieco spadnie, a my będziemy w stanie podjąć merytoryczną, rzeczową, spokojną dysputę. Dobrze przy okazji wziąć łyk wody, żeby nie zaschło nam w gardle na wstępie.
Zasada piąta – notatki to przydatna rzecz
Nie bójmy się również zabrać ze sobą notatek. Nie chodzi przecież o czytanie prezentacji z kartki, ale pewien zarys – szablon – ramowy plan tego, o czym chcemy mówić. Dzięki temu pozbędziemy się stresu pt. „O Boże! Co będzie jak zapomnę tekstu? Jak wyleci mi z głowy, co mam mówić?”. Notatki, nawet jeżeli w ogóle nie będziemy z nich korzystać, dodadzą nam odrobinę pewności siebie.
Zasada szósta – pracuj nad swoimi kompetencjami
Koronną zasadą prezentacji i walki z lękiem przed wystąpieniami publicznymi jest to, aby nieustannie nad sobą pracować i rozwijać swoje kompetencje. Pomocne w tym zakresie mogą być z pewnością organizowane przez specjalistów Warto Szkolić szkolenia. W formie warsztatowej pokazujemy jak radzić sobie ze stresem i wspólnie przezwyciężamy posiadane słabości.
Nasze realizacje
https://wartoszkolic.pl/ostatnie-realizacje/skuteczne-wystapienia-publiczne-szkolenie-dla-firmy-z-branzy-informatycznej/
Artykuły na blogu o wystąpieniach publicznych:
Klub dyskusyjny – jak stworzyć mówcę doskonałego?
Zapraszamy również do lektury wywiadu z naszym trenerem, secjalistą ds. szkoleń w zakresie wystąpień publicznych.
