Jaki wpływ na gospodarkę ma wojna panująca na Ukrainie?
Jaki wpływ na gospodarkę ma wojna panująca na Ukrainie?
Gdy 24 lutego 2022 roku cały świat obiegła informacja o rozpoczęciu konfliktu zbrojnego na Ukrainie, nikt nie spodziewał się, że skutki rosyjskiej agresji będą tak dalekosiężne. Dziś wiemy już, że będziemy zmagać się z nimi jeszcze przez wiele lat. Wciąż nie wiadomo, kiedy wojna będzie miała swój kres. W dzisiejszym artykule omówiony zostanie wpływ wojny na gospodarkę z perspektywy polskiej oraz światowej.
Jakie skutki ma wojna na Ukrainie?
Rosyjska agresja na Ukrainę bez dwóch zdań wywołała lawinę negatywnych skutków dla gospodarki. Wpływa na to szereg czynników, a przede wszystkim wstrzymanie licznych inwestycji, wycofanie się szeregu firm z rosyjskiego rynku. Dodatkowo potężny napływ uchodźców czy problemy z importem produktów zza wschodniej granicy z uwagi na przerwane łańcuchy dostaw. To samo dotyczy eksportu, ponieważ Polscy przedsiębiorcy mają poważne kłopoty ze znalezieniem nowych rynków zbytu. Mowa tutaj o towarach dotychczas wysyłanych do Rosji i Białorusi. Ponadto wskazać można na komplikacje związane ze wskaźnikami makroekonomicznymi: inflacja rośnie z dnia na dzień, a według aktualnych szacunków, jej średnioroczna wartość może w 2022 roku wynieść aż 13,5%.
Wpływ wojny na gospodarkę – naturalne bogactwa Ukrainy
Wspominając o imporcie towarów z Ukrainy, warto omówić kwestię konkretnych bogactw naturalnych i produktów. Są one kluczowe dla europejskiej gospodarki, a z którymi obecnie jest problem z uwagi na trwający konflikt.
- Ukraina zajmuje czołowe miejsce w produkcji i imporcie oleju słonecznikowego, kukurydzy oraz jęczmienia. W tym segmencie odpowiada za 40% globalnego importu.
- Polska i inne kraje Europy importują z Ukrainy metale, a przede wszystkim żelazo.
- Ukraina jest także kluczowym dla całej Europy dostawcą nawozów, bez których optymalna uprawa roślin jest niezwykle problematyczna.
- Ukraina odpowiada także za znaczną część dostaw produktów i półproduktów drewnianych.
Zablokowanie lub częściowe ograniczenie dostaw powyższych produktów rodzi poważne komplikacje. Wywierają one niebagatelny wpływ na prawidłowy rozwój nie tylko polskiej, ale także europejskiej gospodarki.
Jaką rolę odgrywa w Europie ukraińska gospodarka?
Warto omówić też kwestię eksportu. Ukraina to jeden z najważniejszych rynków zbytu dla towarów produkowanych w Polsce. Zablokowanie łańcucha dostaw spowodowało widoczną nadprodukcję wielu towarów, co naturalnie przekłada się na wewnętrzny kryzys gospodarczy. Polska sprzedawała Ukrainie m.in.:
- specjalistyczny sprzęt transportowy i inne urządzenia przemysłowe;
- produkty chemiczne;
- żywność i zwierzęta;
- różnego rodzaju wyroby przemysłowe i surowce.
Zablokowanie eksportu to poważny cios dla naszej gospodarki. Może minąć sporo czasu, zanim przedsiębiorcy i rolnicy zoptymalizują tę sytuację, co przełoży się na wzrost polskiego PKB.
Wpływ wojny na gospodarkę – wyzwania polskiej gospodarki
Poza kwestiami związanymi z importem i eksportem towarów na nasz kraj duży wpływ wywarł napływ uchodźców uciekających z Ukrainy. Fakt ten nie jest obojętny dla polskiej gospodarki, szczególnie gdy raptem w ciągu kilku tygodni do kraju przyjechało prawie 3 mln osób zza wschodniej granicy. Są to oczywiście przede wszystkim osoby starsze, kobiety oraz dzieci. Są oni zmuszeni do przystosowania się do życia w zupełnie nowej rzeczywistości i to w perspektywie długofalowej, dlatego poszukują w Polsce pracy, szkół, mieszkań i możliwości rozwoju. To z kolei sprawia, że uchodźcy stanowią dla państwowego budżetu dość poważne wyzwanie. Z drugiej strony, w wybranych dziedzinach gospodarki brakuje pracowników (np. branża remontowo-wykończeniowa). Napływ siły roboczej z Ukrainy pozwoli na częściowe wypełnienie tej luki.
Inną kwestią jest społeczna presja na zwiększenie wydatków przeznaczonych na zbrojenie naszego kraju. I choć na dłuższą metę fakt ten pozytywnie wpłynie na polskie PKB, na ten moment jest znacznym obciążeniem.
Problemy gospodarcze na arenie międzynarodowej
Na koniec warto dodać, że negatywne skutki gospodarcze wojny na Ukrainie mają również zasięg globalny. Fakt ten widoczny jest przede wszystkim w rosnących cenach żywności, która obecnie jest o ok. 40% droższa niż jeszcze 5-6 lat temu. W zawrotnym tempie rosną także ceny surowców energetycznych (w szczególności ropy naftowej), których czołowym importerem jest Rosja. Perturbacje te odczuwalne są na całym świecie – obecnie tylko niektóre kraje mogą pochwalić się ustabilizowaną inflacją i pozytywną perspektywą ekonomiczną na kolejne lata. Poszczególne państwa borykają się również z komplikacjami związanymi z wycofaniem się szeregu firm z rosyjskiego rynku. Duże, międzynarodowe korporacje zamknęły swoje oddziały na terenie agresora, co automatycznie spowodowało lukę w rynkach zbytu i wpłynęło krótkoterminowo na spadek zysków.
Eksperci i prognostycy zgodnie twierdzą, że kryzys gospodarczy wywołany konfliktem na Ukrainie widocznie postępuje i przez najbliższe miesiące (a nawet lata) raczej nie wyhamuje. Trzeba zatem przygotować się na poważne zmiany w funkcjonowaniu naszej gospodarki i mieć na uwadze ryzyka z nimi związane. Mamy oczywiście na myśli przede wszystkim rosnącą inflację, ale to jest już tematem na osobny artykuł.