Częste błędy w visual merchandisingu (część 2)
Visual merchandising daje nam bardzo szerokie spektrum możliwości odpowiedniego wyeksponowania towaru na półce, a co za tym idzie – wpływania na decyzje zakupowe klientów. W drugiej części naszego cyklu o najczęściej popełnianych błędach w tym obszarze, zastanowimy się między innymi jak zadbać o odpowiednie oświetlenie ekspozycji oraz nie wpaść w pułapkę własnej nieomylności.
Świeć się, jak trzeba
Do czynników zaliczanych w merchandisingu za błąd należy nieprawidłowe oświetlenie ekspozycji. Wydaje się to błahe, ale w dużej mierze od oświetlenia zależy to, co zobaczy klient, dlatego uważa się, że sklepy powinny mieć własne, dedykowane konkretnym segmentom punkty świetlne. Naturalne światło, np. z witryn, może spowodować, że ekspozycja będzie doświetlona w sposób przypadkowy i uwydatni jej niedostatki.
Zbyt spektakularna wystawa, pełna efekciarskich rozwiązań, a więc piramidki, telewizory z reklamą produktu, ogromny stand z logo i wszystkie rozwiązania typowe dla ambient marketingu, powodują przeniesienie orientacji i uwagi klienta ze sklepu jako miejsca transakcji, na miejsce promocji. Tego typu rozwiązania przyciągają uwagę i definiują markę, ale nie zawsze prowadzą do umieszczenia produktu w koszyku.
Wiem, że nic nie wiem
Samokontrola merchandisera to rzecz trudna do wprowadzenia w nawyk, ale bardzo istotna z punktu widzenia biznesowego. Prawdą jest bowiem, że zarówno braki w doświadczeniu, jak i przekonanie o własnej nieomylności, to przypadłości, które prędzej czy później powodują problemy. Często, starając się ukryć luki w kompetencjach, kategorycznie odcinamy się od rad osób bardziej doświadczonych. Z drugiej strony, pracownik świetnie wykształcony, ale bezkrytyczny wobec swoich decyzji, nie pójdzie za radą kogoś, kto zarządza większym lub sprawniej działającym segmentem branży. Sposobem na uniknięcie tego rodzaju problemów są odpowiednio dostosowane szkolenia personalne – zarówno dotyczące umiejętności miękkich, jak i twardych.
Komunikacja to podstawa
W końcu błędy w komunikacji z klientem, czyli brak prawidłowo oznaczonych działów, brak cen lub produkty o cenach innych, niż sugeruje półka. Szczególnie w dużych sklepach odpowiednio znakowane alejki dają poczucie komfortu robienia zakupów. Należy jednak pamiętać, że oznaczeń nie powinniśmy szukać wzrokiem – powinny one być na jego linii. Ponadto komunikacja z klientem powinna odbywać się za pomocą języka klienta i być względnie precyzyjna. Zarówno zbyt ogólne określenie działów, np. „kosmetyki” (Ale jakie? Do golenia? Do kąpieli? Dla dzieci?) oraz specjalistyczne nazewnictwo jak np. „produkty instant” (zamiast np. zupki w proszku) – będą dla konsumenta niejednoznaczne. Ceny natomiast powinny być umieszczane konsekwentnie – tylko nad lub tylko pod produktem, powinny być ujednolicone (np. zielone zwyczajowo i czerwone przy promocji) oraz kontrolowane przy zmianach, by uniknąć nierzadko spotykanej sytuacji, gdy cena przy kasie różni się od tej widniejącej na półce.
Pomniejszych błędów, jakie można popełnić w trakcie planowania i wdrażania strategii merchandisingowej, jest rzecz jasna o wiele więcej. Aby możliwie jak najlepiej się przed nimi zabezpieczyć, zawsze warto skorzystać z wiedzy ekspertów, którzy dzielą się nią w toku różnorodnych szkoleń tematycznych.