Nie rezerwuj tego pokoju jeśli... Zdradzamy sekrety z zaplecza hotelarzy!


Transkrypcja

Dzień dobry. Dzisiaj opowiem Państwu o sekretach zaplecza zaplecza hotelowego. Oczywiście. Co zrobić, żeby nie zrobić sobie krzywdy przy rezerwowanie pokoju? I teraz jesteśmy w okresie przed wakacyjnym. W związku z tym planujecie Państwo swoje podróże i podzielę się z Państwem swoim doświadczeniem. Jak zrobić rezerwację, żeby się mówiąc kolokwialnie nie naciąć? Zacznijmy od tego, że przeglądamy oczywiście opinia, opinie i zdjęcia w Internecie. I jeżeli mamy zdjęcie np. na bookingu czy na stronie hotelowej, hotel nam się podoba, opinie ma dosyć dobre i przechodzimy do zdjęć. Jeżeli mamy zdjęcia, na których nie jest pokazana łazienka, na żadnym ze zdjęć nie jest pokazana łazienka, to znaczy, że nie mają się czym chwalić. To znaczy, że ta łazienka będzie albo w bardzo starym stylu, albo będzie nie ergonomiczna, albo będzie brzydka, albo coś z nią będzie nie tak. Skoro nie pokazują łazienki na zdjęciu, to już mnie się zapala osobiście czerwona lampka Oho, coś z tą łazienką jest nie halo. Druga ważna rzecz jeżeli oglądacie Państwo zdjęcia pokoju hotelowego i na tych zdjęciach są zasłonięte story jest spuszczone rolety, nie widać widoku za oknem, to znaczy, że ten widok nie jest do pokazywania. Najczęściej ma to związek z tym, że albo jakaś droga szybkiego ruchu biegnie za tym oknem, albo są tam śmietniki, albo są tam jakieś rury grzewcze. Albo to jest widok na podwórko na przykład i na parking. Nie ma tam absolutnie zieleni, nie będzie ładnego widoku. Z resztą duże hotele wymagają dopłaty, jeżeli chcemy mieć widok, jeżeli jest tzw. Mountain View czy CW, widok na szczyty gór czy widok na jezioro, widok na morze to za ten widok się dodatkowo płaci.

W związku z tym, jeżeli mamy zasłonięte rolety czy zaciągnięte kotary, to znaczy, że nie chcą się chwalić tym widokiem. To już powinno u Państwa wzbudzić pewne podejrzenia, że oho, oho, coś tam będzie chyba nie halo. Bardzo często zdarzyło się w mojej praktyce i pilota i przewodnika, jak również w pracy w hotelach, że goście skarżyli się, że właśnie nie zwrócili uwagi na to, że okno jest zasłonięte i w katalogu było powiedziane, że do plaży to jest zaledwie 400 metrów 400 metrów. Gdybyśmy poszli po linii prostej, ale nie da się pójść po linii prostej, bo biegnie tamtędy autostrada. W związku z tym do plaży było tak naprawdę półtora kilometra, bo trzeba było iść naokoło. Więc zwracam państwa uwagę też na to, że taki aspekt może decydować o tym, czy wasz urlop będzie udany, czy nie. Kolejna ważna rzecz. Jeżeli zdjęcie pokoju robione jest z perspektywy tzw. rybiego oka, czyli fotograf staje w rogu pokoju i stara się powiększyć tą przestrzeń poprzez zastosowanie takiego filtra rybie oko to już u mnie powoduje ciarki na plecach, bo ja zdaję sobie sprawę, że oho. Ten pokój dwuosobowy pewnie będzie miał z 12, maksymalnie 14 metrów kwadratowych, żebyśmy się mogli minąć. Idąc do łazienki pewnie trzeba będzie się mijać bokiem. W związku z tym, jeżeli jest wykorzystany ten format rybiego oka, to też często jest sytuacja taka, że pokój będzie po prostu bardzo mały. Sugeruję, żeby doczytać opis. Zazwyczaj skupiamy się na zdjęciach i skupiamy się na opiniach. Mało kto czyta opis pokoju, a to jest bardzo ważne, żeby Państwo potem przez tydzień czy przez dwa tygodnie nie musieli się męczyć i naprawdę przeciskać się bokiem albo prze chodzić przez łóżko, żeby dojść do okna, bo inaczej się nie da, bo łóżko zajmuje całą przestrzeń pokoju i nie ma jak oddychać.

Więc zwracam też uwagę na to, żeby przeczytać jaki jest opis pokoju, szczególnie jeżeli chodzi o metraż. Uznajmy, że już przerobiliśmy ten etap. Jesteśmy już na tych swoich wymarzonych wczasach. Jesteśmy w naszym pokoju hotelowym. Uwaga! Tego nie róbcie. Jeżeli mamy na biurku szklankę, szklankę i obok niej stoi woda mineralna. Drodzy Państwo, naprawdę nie pijcie z tej szklanki. To znaczy możecie jej użyć, oczywiście, ale sugeruję przelać ją wrzątkiem lub umyć chociażby w zlewie, ponieważ z doświadczenia jako szkoleniowiec, który szkoli w House campingu panie pokojowej, jak również człowiek, który pracował 18 lat w hotelarstwie, wiem, że panie pokojowe nie stosują procedury wypalania szklanek. Na to nie ma po prostu czasu. Jeżeli ktoś ma do zrobienia 15 pokoi dziennie, jest presja czasu, to nikt nie ma na to ani ochoty, ani chęci, ani siły, ani naprawdę czasu, żeby szklanki ze wszystkich pokoi wstawić na wózek, zwieźć to do kuchni, wstawić do wypada czarki. Jak Czarka skończy wstawić to na wózek, zawieźć do góry i rozstawić po pokojach. Zazwyczaj szklanki są myte po prostu w zlewie bez użycia żadnego płynu do mycia naczyń i niestety przecieranie są tymi ręcznikami. Które są zużyte lub ściereczką, która jest ściereczką wielokrotnego użytku i np wcześniej był nią przecieramy blat. Naprawdę jeżeli jest woda mineralna obok naprawdę napicie się tej wody mineralnej z butelki tak będzie lepiej dla waszego zdrowia i dla zdrowia psychicznego.
Speaker1: Oczywiście te szklanki jeżeli zostaną wypaczone, jeżeli zagotuje się wodę w dzbanku i przeleje sobie te szklanki, to one są naturalnie do użycia. Druga rzecz kapa na łóżku to są takie kapy, które są albo przy samych nogach, tak żeby można było tam przysiąść, albo są nieraz kapy, którymi za ściele się całe łóżko, całą pościel. Kapa to jest pierwsza rzecz, którą należy zdjąć, złożyć w kostkę, odłożyć w pokoju i zapomnieć o tej kapie do końca pobytu. Dlaczego? Dlatego, że kapy są najrzadziej prawymi elementami w wyposażeniu pokoju. To jest część element wyposażenia pokoju, w który goście najczęściej wycierają buty. Więc absolutnie nie przytulamy się do tej kapy ani nie kładziemy się twarzą do niej. Tak jak mówię, naprawdę ściągamy ją z łóżka, kładziemy w rogu i po tygodniu naszego pobytu niech pani pokojowa robi z nią co chce. Te kapy bardzo często, nawet jeżeli jest jakaś plama, jest jakiś zaciek. To jest tylko przecieranie mokrą gąbką czy zwilżoną szmatką i tyle. Tych kap się nie pierze. Ponieważ wszystkim zależy na tym, żeby się nie kształciły, to jest trudne do wypracowania, bo to są zazwyczaj jakieś kapy pikowane, więc nikt nie podejmie tego ryzyka, żeby mu się kapa skurczyła. Na tych kapciach ludzie kładą walizki, kładą buciory, wycierają buty w PKP, kładą się całym ciałem i wszystkimi rzeczami. Kładą na to walizki, kładą torby, różne rzeczy. Naprawdę. Więc sugeruję, żeby kapy się pozbyć jak najszybciej. Następna rzecz to co się dzieje pod łóżkiem. Ja nie zachęcam specjalnie do zaglądania pod łóżko. W wielu pokojach hotelowych łóżka są zresztą tak robione, że to jest łóżko, które przylega bezpośrednio do wykładziny, Ale czasem zdarzy się, że mamy łóżko na stopkach, nieraz nam spadnie, słuchawki nam spadną, długopis, okulary, coś tam nam spadnie i trzeba się pod to łóżko schylić.

W związku z tym, jeżeli już musimy się schylić i to podnieść i pod łóżkiem będzie czysto, to to jest bardzo dobry znak dla hotelu. To znaczy jeżeli mają czysto pod łóżkiem, nie ma tam kurzu, nie ma tam kotów z kurzu, to znaczy, że naprawdę dbają o czystość i ktoś ma tam dobrze zarządzany personel. Chamski Pingu generalnie z własnej nieprzymuszonej woli raczej nie oglądajmy pod łóżko, bo to nikomu dobrze nie robi. Kolejna rzecz jeżeli chcemy się upewnić, czy pokój jest naprawdę czysty tutaj mam na myśli szczególnie alergików, ludzi, którzy są uczuleni na kurz, na różne pyłki, to najlepszym, najlepszym sposobem. Najlepszą metodą jest przetarcie ręką parapetu. Jeżeli ktoś zadał sobie trud, żeby parapet był przygotowany na przyjazd gościa i balkon również był odświeżony, to znaczy, że ktoś tam naprawdę przejmuje się czystością, dba o tą jakość, dba o ten wysoki standard posprzątania tego pokoju. Więc ja często tak robię, że właśnie przejeżdżam ręką po parapecie prawie że test białej rękawiczki bez rękawiczki. Jeżeli widzę, że nic się tam nie dzieje, nie ma kurzu, to znaczy, że wszystko jest w porządku. Kolejna rzecz pilot. Oczywiście wiecie państwo wszyscy, że pilot jest najbardziej brudną rzeczą w pokoju hotelowym. Tam jest takie nagromadzenie bakterii, wirusów, zarazków większe niż w toalecie. Naprawdę toaleta i sedes czy pisuar są bardziej bezpieczne niż pilot hotelowy. Dzisiaj, w dobie kończenia się kokpitu każdy z nas ma jakiś żel, dezynfekcję czy jakiś płyn dezynfekcji w torbie w torebce.
Speaker1: Ja sugeruję, żeby z niego skorzystać. To znaczy nałożyć sobie troszkę takiego żelu np. na chusteczkę czy na papier toaletowy. Przetrzeć ten pilot. Naprawdę to jest najrzadziej czyszczona rzecz przez panie pokojowy, bo na to też nigdy nie ma czasu. Tak już szczytem wszystkiego jest przełączanie kanałów pilotem i tą samą ręką, jedzenie później popcornu czy chipsów. Nie róbcie tego. Naprawdę to dobrze nie wróży. No i ostatnia rzecz wspomniałam już o łazience. Nieraz zdarza się, że łazienka wygląda naprawdę na sterylnie czystą. Fugi są białe, wszystko jest eleganckie, jest czysto, pachnąco, nie ma zacieków. Kabina prysznicowa wygląda ściana, ale zdarza się, że wchodzimy pod prysznic, trwa kąpiel, myjemy np. włosy i woda nie ścieka. No to trzeba niestety podnieść ten srebrny korek, który zamyka odpływ prysznica. I bardzo często właśnie to jest miejsce newralgiczne, do którego pokojowe nie zaglądają, bo albo im się nie chce, albo nie mają czasu, albo to pominęli, ponieważ miały presję czasu i musiały się spieszyć. I niestety tam bardzo często można znaleźć te przykre niespodzianki, czyli właśnie te czarne osady, te włosy, jakieś kołtuny, które zapychają odpływ i dlatego my stoimy w brodziku. W wodzie, bo ta woda nie spływa, Więc ja często będąc na audycjach też w hotelach jako audytor. To są takie miejsca, w które ja niestety też zaglądam i jeżeli wszystko jest na tip top i odpływ jest biały, łódki i nic tam nie ma i woda spływa elegancko, to znaczy, że to jest bardzo dobrze zarządzany hotel.

Można go rekomendować, można polecać innym, żeby spędzali tam swój urlop. Ostatnia rzecz, na jaką warto zwrócić uwagę to cena. Bardzo często jest to główna rzecz, którą się kierujemy przy planowaniu urlopu. Przy wyborze hotelu zwróćcie Państwo uwagę, że cena często zależy od lokalizacji. Jeżeli hotel jest daleko od centrum, ale jest blisko lotniska, a my wylatujemy samolotem, to może być to dla nas plus, że później, po zakończonym pobycie nie będziemy musieli się przez godzinę czy półtorej godziny przebijać przez całe miasto, żeby dotrzeć do lotniska. Tylko mamy po prostu żabi skok, więc może być to plus. Bierzemy hotel, który jest przy lotnisku i tak tam tylko śpimy. Generalnie całe dnie nas nie ma, bo całe dnie zwiedzamy. Cena może być też uzależniona od tego, czy coś jest w centrum kulturalnym czy w centrum administracyjnym. Jeżeli przyjeżdżamy w celach biznesowych, to im bliżej centrum oczywiście to cena jest wyższa. Cena również wpływa na cenę. Wpływa również sezon i to co jest sezonem w górach, na Mazurach czy w strefie nadmorskiej, czyli maj, czerwiec, lipiec, sierpień absolutnie nie jest sezonem w dużym mieście, bo dla Katowic, Wrocławia, Poznania czy Gdańska sezonem takim biznesowym, konferencyjnym będzie wiosna i jesień w sezonie letnim. No może pomijając Gdańsk, ale taki Poznań, Warszawa czy Wrocław w sezonie letnim to są właściwie wymarłe miasta, bo ludzie wyjeżdżają właśnie albo na Mazury, albo w góry, albo nad morze. W związku z tym cena też może być uzależniona od sezonu. Nie zdziwcie się Państwo, jeżeli planując pobyt w październiku np. we Wrocławiu cena będzie wyższa niż w lipcu. W lipcu jest taniej, ponieważ w lipcu nikt nie jest we Wrocławiu, bo nie ma tam specjalnie czego szukać.

Chyba, że ktoś przyjeżdża na tak zwany city break, czyli zwiedzanie dużych miast w czasie weekendu. I teraz ostatnia rzecz. Bardzo często booking stosuje taką metodę, że cena jest podawana dosyć niska i to jest taki haczyk, na który bardzo często goście się łapią. Dlaczego ta cena jest niższa np. o 40 zł? Ponieważ jest to cena bez śniadania. Bardzo często klienci turyści nie dopytują tej informacji, że jest to cena bez śniadania. Robią rezerwację z pozycji telefonu, w pośpiechu, w biegu klikają, przyjeżdżają na miejsce i już jest problem. Już będzie reklamacja. Bo jak to bez śniadania? Kto to widział, żeby oferować nocleg bez śniadania? Dlatego sugeruję, żeby dopytywać tak na bookingu Jest to o tyle łatwe, że po prawej stronie w kolumnie mamy zawsze wyszczególnione czy jest to opcja śniadania czy bez. Jest piktogram filiżanki i śniadanie. Jest wyszczególnione, że jest np. dodatkowo płatne 35 zł od osoby. To też może wpływać na budżet, bo jeżeli dziennie jesteśmy we dwie osoby i dziennie 70 zł musimy przeznaczyć na śniadanie razy ilość dni. Być może warto jednak sprawdzić inny hotel, gdzie śniadanie będziemy mieli w formie właśnie bufetu szwedzkiego, gdzie jest bardzo duży wybór, gdzie mamy kilka dań na ciepło, mamy dania na zimno, mamy bufet owoców, mamy bufet ciast, są soki, jest woda, kawa, herbata. Być może korzystniej cenowo i z większym komfortem dla Państwa będzie jednak wybranie hotelu, gdzie to śniadanie jest już w cenie. A jak się to wszystko przeliczy, to finalnie wychodzi taniej. Do zobaczenia!

Propozycja innych szkoleń online:

Przeczytaj również:

Transkrypcje

Co się dzieje w polskich kuchniach? Dlaczego watro regularnie się szkolić?

Transkrypcja Krzysztof Szymborski, prezes Stowarzyszenia Kucharzy Polskich. Witam państwa bardzo serdecznie przy okazji, a tak naprawdę jest to dla mnie bardzo fajne doświadczenie. Jestem trenerem kulinarnym w firmie, warto szkolić. Kochani, porozmawiajmy dzisiaj troszeczkę o sytuacji polskiej gastronomii i jak się w polskich kuchniach dzieje i tak naprawdę co trzeba poprawić, a co tak naprawdę jest zerowe. Oglądamy przeróżne programy kulinarne, widzimy, że w niektórych restauracjach naprawdę nie jest…
dowiedz się więcej
Transkrypcje

Kto wymyślił usługę ROOM SERVICE? Od kiedy to funkcjonuje? Oscar Tschirky z hotelu Waldrof Astoria

Transkrypcja Dzień dobry. Ja się nazywam Anna Mączyńska. Dzisiaj wraz z Warto szkolić. Opowiem Państwu o tym, skąd wzięła się usługa Rum Service. Aby odpowiedzieć na to pytanie, powinniśmy cofnąć się do roku 1931 i wylądować w Nowym Jorku. I tak też zrobimy. Lądujemy w Nowym Jorku, gdzie właśnie w 1931 roku powstaje pierwszy hotel Walt Wolff Astoria. To był największy jak na ówczesne czasy hotel na świecie.…
dowiedz się więcej
Transkrypcje

Zarządzanie sobą w czasie - jak to robić? Jak organizuje pracę personel sprzątający w hotelu?

Transkrypcja Anna Mączyńska, trenerka w sektorze HoReCa. Dzisiaj podejmiemy temat, który dotyczy każdego hotelarstwa. Mam tutaj na myśli dział haus Campingu lub działu służby pięter lub dział pokojowe w zależności od wielkości hotelu. Różnie się to nazywa. Żaden hotel nie może istnieć bez pań pokojowych. Kiedy zaczynam szkolenia z tym działem, z pracownikami działu Haus campingu i zadaję podstawowe pytanie kto jest najważniejszy…
dowiedz się więcej

Cenimy prywatność użytkowników

Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać reklamy lub treści dostosowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku „Akceptuj wszystkie” oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.