Motywacja wewnętrzna, czyli znajdź swoje flow
Spośród wielu teorii motywacyjnych, które mają za zadanie opisywać i regulować nasze funkcjonowanie warto zauważyć jedną, która budzi wyjątkowo pozytywne skojarzenia. Mowa tu o teorii przepływu czyli flow, opracowanej przez węgierskiego psychologa o wdzięcznie brzmiącym nazwisku Mihály Csíkszentmihályi.
Teoria ta ściśle wiąże się z pojęciem motywacji wewnętrznej, czyli takiej, która jest przyczyną podejmowania przez ludzi zachowań, których celem jest wykonywana czynność sama w sobie. Takie zachowania nazywa się autotelicznymi.
Ale teoria przepływu właściwie mówi o skrajnej formie motywacji wewnętrznej, ponieważ wykonywana czynność nie tylko jest autoteliczna, a jej realizowanie przynosi satysfakcję i radość. Koncepcja ta opisuje sytuacje, w których wykonywanie danej czynności prowadzi o unikatowego poczucia flow (z ang. flow tj. przepływ).
Poczucie przepływu to stan umysłu, przejawiający się całkowitym skupieniem na wykonywaniu danego zadania. Osoby, które doświadczyły tego stanu opisują go jako czystą przyjemność, uniesienie. Charakteryzuje się on poczuciem równowagi i kontroli wykonywanej czynności – jej poszczególne etapy nadchodzą w naturalny, niewymuszony sposób. Osoba w trakcie odczuwania flow nie przejmuje się ewentualną oceną konsekwencji wykonywanej czynności czy też porażką, ponieważ jest całkowicie pochłonięta samym procesem.
Ważnym elementem poczucia przepływu jest brak wrażliwości na zewnętrzne motywatory i nagrody. Wykonywanie samej czynności jest satysfakcjonującym doznaniem samym w sobie, dlatego osoba w stanie flow nie oczekuje otrzymywania żadnej gratyfikacji z racji jej realizacji. Według teorii motywacji wewnętrznej i zewnętrznej nagradzanie zachowania, które samo w sobie sprawia komuś satysfakcję jest wręcz niewskazane. Jeśli zaczniemy wytrwale nagradzać takie zachowania w efekcie możemy doprowadzić do spadku wewnętrznej motywacji do wykonywania zadań, a co za tym idzie zablokować poczucie przepływu. Wystarczy przywołać przypadki artystów, którzy przestają odczuwać satysfakcję z swojej sztuki i doświadczają twórczej blokady krótko po tym, jak ich dzieła zostają docenione i odnoszą sukces.
W biznesie koncepcja ta powinna stanowić cenną wskazówkę dla przedsiębiorców, menedżerów zarządzających ludźmi i wszystkich, którzy pragną odnieść sukces. Nieprzypadkowo bowiem mówi się, że aby dojść na szczyt wystarczą dwa kroki: znalezienie tego, co przynosi radość i robienie tego.
Jeśli z kolei wykonujesz pracę, która kiedyś przynosiła Tobie satysfakcję, a od jakiegoś czasu czujesz się wypalony, być może warto się zatrzymać i spojrzeć na to z boku. Kiedy praca przestała sprawiać Ci radość? Być może kiedy skupiłeś się na jej konsekwencjach i zewnętrznych skutkach? Czasem dobrze jest przypomnieć sobie, jaką satysfakcję może nam przynosić praca i spróbować ponownie poczuć wewnętrzną motywację do jej wykonywania.